"DROGA KRZYŻOWA"
~ Cierpienie drogą Zbawienia ~



~ STACJA I ~
PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY

+ + +
Piłat wydał niesprawiedliwy wyrok, bo bał się tłumu, który krzyczał " Na krzyż z Nim! ".
Jezus jak wiele osób młodych z obawy wyśmiania przez rówieśników wstydzi się przyznać do wiary w Ciebie.
Prosimy abyś kandydatów do bierzmowania umocnił w wierze i dał im odwagę do głoszenia Słowa Bożego.

*****

~ STACJA II ~
PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWOJE RAMIONA

~
Po co się uczyć? Przecież można zrobić ściągi. No tak, najlepiej pójść na łatwiznę i oszukiwać. Za ten czas można pograć na komputerze, czy popisać ze znajomymi na facebooku.
Ale Ty Jezu postanowiłeś wziąć krzyż i iść na Golgotę. Nie było to łatwe, ale to co nas najwięcej kosztuje przynosi największe owoce.
Przy tej stacji prosimy Cię Jezu za osoby, które poszły na łatwiznę i zagubiły sens życia.

*****

~ STACJA III ~
PAN JEZUS PO RAZ PIERWSZY UPADA POD KRZYŻEM

+ + +
Upadłeś... Ciężar krzyża przygniótł Cię do ziemi, ale powstałeś i poszedłeś dalej.
Depresja... Choroba XXI wieku. Wielu upada, wielu przygniata ciężar problemów, trudności i zamiast powstać wolą siedzieć w beznadziejności i obojętności wobec ludzi, świata, a nawet Boga.
Przy stacji Twojego pierwszego upadku prosimy za osoby, które upadły pod ciężarem swojego krzyża i nie potrafią powstać.

*****

~ STACJA IV ~
PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ

~
Wśród tłumu idącego za Jezusem, szła Maryja. Nie opuściła swojego Syna w najtrudniejszych momentach. Podczas swojego spotkania na drodze krzyżowej z pewnością spojrzeli sobie prosto w oczy w nieopisaną miłością.
A czy my z szacunkiem i miłością odnosimy się do swoich rodziców? Czy wypełniamy swoje obowiązki w domu, w szkole?
Przy tej stacji przepraszamy za każdą przykrość sprawioną naszym rodzicom.

*****

~ STACJA V ~
SZYMON Z CYRENY POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ PANU JEZUSOWI

+ + +
Byłeś Jezus tak zmęczony drogą na Golgotę, że potrzebowałeś pomocy drugiego człowieka. Szymon z Cyreny akurat wracał do domu. kiedy nakazali mu nieść z Tobą krzyż. Przyjąłeś jego pomoc.
Wielu jest dzisiaj ludzi starszych, chorych, niepełnosprawnych, którzy czekają na wyciągniętą rękę ze strony innych.
Módlmy się za wszystkich wolontariuszy w szpitalach, domach opieki, aby za swój trud i poświęcenie zostali wynagrodzeni.

*****

~ STACJA VI ~
WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI

~
Dzielna niewiasta Weronika, otarła Twoją twarz Jezu. Nie bała się żołnierzy i ludzi, którzy pewnie pokazywali ją palcami. Widziała jak cierpisz, a ten malutki gest otarcia twarzy stał się ogromnym uczynkiem miłosierdzia.
Przy tej stacji dziękujemy za wszystkie osoby, które kiedykolwiek nam pomogły.

*****

~ STACJA VII ~
PAN JEZUS PO RAZ DRUGI UPADA POD KRZYŻEM

+ + +
Ciężar krzyża przygniótł Cię Jezu po raz drugi. Mimo to znowu powstałeś. Jak to zrobiłeś? Pewnie wielu się nad tym zastanawia. Byłeś już tak blisko szczytu.
Ludzie często wyznaczają sobie cele, a kiedy coś pójdzie nie tal poddają się. A przecież w życiu chodzi o to, aby po każdym upadku powstać i iść dalej z większą siłą i motywacją.
Prosimy Cię Jezu o wytrwałość w naszych postanowieniach wielkopostnych.

*****

~ STACJA VIII ~
PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY

~
Na swojej drodze spotkałeś Jezus płaczące niewiasty. Płakały nad Tobą, bo widziały jak Ty cierpisz. Ale ty Panie powiedziałeś " Córki jerozolimskie nie płaczcie nade mną, ale same nad sobą płaczcie i nad synami waszymi ".
Jak często płaczemy nad innymi, nad ich grzechami, słabościami, zamiast płakać nad własną niedolą, nad popełnionymi przez nas grzechami.
Prosimy Jezus abyś pomógł nam zobaczyć nasz słabości, a nade wszystko grzechy, abyśmy z dnia na dzień stawali się lepsi.

*****

~ STACJA IX ~
PAN JEZUS PO RAZ TRZECI UPADA POD KRZYŻEM

+ + +
Jezu... znów upadłeś, ciężar krzyża znów przygniótł Cię do ziemi, ale po raz kolejny pozostałeś, że potrafisz wstać i iść dalej.
Nasze życie składa się ze wzlotów i upadków. I kiedy upadamy musimy powstać! Musimy pokazać, że dajesz nam siłę do walki każdego dnia. Nasze życie jest ciągłą drogą krzyżową.
Prosimy, abyś umocnił wszystkich chrześcijan w zniszczonym Aleppo, aby każdego dnia byli coraz mocniejsi.

*****

~ STACJA X ~
PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY

~
Co za upokorzenie... Obdarli Cię z wszelkiej godności Jezu, mimo tego pozostałeś pokorny wobec nich, nic nie powiedziałeś...
Jak często w naszym życiu spotykamy ludzi, którzy nas wyśmiewają, obrażają, poniżają... I zamiast przyjąć to z pokorą i ofiarować cierpienie w intencji innych wolimy odpowiedzieć tym samym i coraz bardziej pogrążamy się w nienawiści.
Jezu naucz nas kochać Twoją miłością, abyśmy kochali i modlili się za naszych nieprzyjaciół.

*****

~ STACJA XI ~
PAN JEZUS PRZYBITY DO KRZYŻA

+ + +
Wbili Ci gwoździe... w dłonie, w nogi. Musiało to potwornie boleć. Nikt z nas nie chciałby doświadczyć tak ogromnego cierpienia.
Czasami, kiedy kogoś zranimy, wydaje się nam, że po słowie "przepraszam" wszystko będzie okej. A potem znów robimy to samo. Mimo, iż potem z Twoich dłoni i nóg wyciągnięto gwoździe, pozostawiły one ślad. Tak jest z każdym zranieniem w naszej duszy. Słowo przepraszam wyciąga z niego gwoździe, ale dalej pozostaje po nich ślad.
Jezu, przepraszamy za każde złe słowo, za każdy grzech, którym zraniliśmy innych.

*****

~ STACJA XII ~
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU

~
Jezu umarłeś za nas, za nasze grzechy, aby nas zbawić, a po trzech dniach zmartwychwstałeś - pokonałeś śmierć.
W dzisiejszych czasach wielu chrześcijan umiera za wiarę. Oni nie wstydzą się krzyża i stają w jego obronie nawet za cenę życia. Czy potrafiłbyś oddać życie za Jezusa, jak on dwa tysiące lat temu oddał życie za Ciebie, za każdego z nas?
Jezu w tej stacji prosimy za wszystkich chrześcijan prześladowanych i za nas, abyśmy tak jak oni nie wstydzili się Ciebie i Twojego krzyża.

*****

~ STACJA XIII ~
PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA I ZŁOŻONY W RĘCE MAMY

+ + +
Twoja mama - Maryja trzyma Twoje ciało, umęczone i zniszczone. Jak wielki musiała odczuwać ból, straciła swojego jedynego Syna... Wiedziała, że Twoja śmierć nie jest końcem Bożego planu. Mimo tak ogromnej straty, nie odrzuciła Pana Boga, nie robiła mu wyrzutów, jak wielu z nas dzisiaj.
Ciągle zalewamy Boga pytaniami: Dlaczego? Po co? Czemu ona/on?
Jezu, prosimy o to, żebyśmy byli jak Maryja, pokorni i posłuszni woli naszego Taty-Boga.

*****

~ STACJA XIV ~
PAN JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU

~
Józef z Arymatei ofiarował grobowiec, aby Cię w Nim godnie pochowano. Nikt nie wiedział, że po trzech dniach będzie pusty.
Jezu, wielu wśród nas opłakuje śmierć kogoś bliskiego, pozostawione po Nim ból i pustka są nie do opisania. Ale przecież kiedyś wszyscy spotkamy się ze sobą w niebie.
Przy tej stacji prosimy za wszystkich zmarłych z naszych rodzin, za zmarłych pochowanych na naszym cmentarzu parafialnym.

*****

~ STACJA XV ~
ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA

+ + +
Kiedy w niedzielę Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Salome poszły do Twojego grobu okazało się, że jest pusty, a przed wejściem stał anioł.
Jak wielka musiała być radość Twoich apostołów, przyjaciół, ludzi którzy słuchali Twojej nauki, a nade wszystko Twojej Mamy. Pokazałeś, że jesteś prawdziwym Synem Bożym i nawet śmierć Cię nie pokona. Jak wielka radość będzie w naszych sercach przy końcu świata, kiedy spotkamy tych których kochamy.
Panie Jezu dziękujemy, że przez swoje zmartwychwstanie pokazałeś nam, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i dzięki temu kiedyś wszyscy spotkamy się z Tobą twarzą w twarz.
~ + ~
~
Rozważania przygotowała: Natalia Firlit

*****

*****


***
- Wierzysz w Boga? - Wierzę - odpowiedziała Cassie. Padł strzał. Uczennica osunęła się na ziemię...


"TROCHĘ SIĘ BOJĘ, ALE WIEM, ŻE WARTO."
----
Zadzwonił budzik. 20 kwietnia 1999 roku o 7.20 zaspana Cassie Bernal zwlekła się z łóżka. Połknęła szybko śniadanie. Włożyła swe ulubione welurowe Martensy. Zbiegła ze schodów. Do rozpoczęcia lekcji zostało niewiele czasu. Ziewnęła. W nocy znowu ślęczała nad książkami. - Pa, Cassie. Kocham cię! - krzyknęła na pożegnanie mama. - Ja też cię kocham - wymamrotała dziewczyna. W szkole przed lekcjami pokazała koleżance kartkę, którą zapisała dzień wcześniej:
"Naprawdę, chcę żyć całkowicie dla Boga. To trudne i trochę się tego boję, ale wiem, że warto."
Cztery godziny później rozkrzyczany, kolorowy tłum wybiegł na korytarz. W szkole średniej w Littleton w stanie Kolorado rozpoczęła się przerwa obiadowa. Nagle do budynku wkroczyli dwaj osiemnastoletni uczniowie: Eric Harris i Dylan Klebold. Mieli czarne płaszcze i narciarskie gogle. - Ale odpał... Patrz, odbiło im...- wskazywali ich koledzy. Nagle przestało im być do śmiechu. Eric i Dylan zawołali: "To dobry dzień, żeby umrzeć!" i spod płaszczy wyjęli.... karabiny. Zaczęli strzelać. Wybuchła panika. - Wszyscy zginiecie! - darli się szaleńcy i rozpoczęli polowanie. Szukali wzrokiem przedstawicieli mniejszości narodowych i chrześcijan. Strzelali jak do kaczek.
Kilka minut wcześniej Cassie Bernall z plecakiem na ramieniu weszła do szkolnej biblioteki. Chciała jeszcze przeczytać fragment "Makbeta", gdy nagle do sali wbiegła nauczycielka, krzycząc, że w holu są ludzie z pistoletami. Po chwili przybiegł przerażony chłopak z zakrwawionym ramieniem. Wszyscy rzucili się pod stoły. Do biblioteki weszli Eric i Dylan. Zachowywali się jak opętani. Strzelali i powtarzali: "Całe życie czekaliśmy, żeby to zrobić". Po każdym strzale ryczeli z radości.
Podeszli do Cassie. - Wierzysz w Boga? - zapytali. Dziewczyna przez chwilę milczała, jakby nie wiedziała, co im odpowiedzieć, a potem odważnie powiedziała: "Wierzę". Musiała być przerażona, a jednak głos jej nie zadrżał. "Dlaczego wierzysz?" - zapytał jeden z szaleńców. Nie doczekał się odpowiedzi, bo jego kolega pociągnął za spust. Zadrżały szkolne szyby. Cassie z przestrzeloną głową osunęła się na podłogę.
Na przegubie jej dłoni zakołysała się bransoletka z wygrawerowanym napisem WWJD. To pierwsze litery hasła: "What would Jesus do?", "Co zrobiłby Jezus?".


<--powrót

Strona główna - powrót